Wokół włośnicy robi się gwarno, a będzie jeszcze głośniej.Powodem wcale nie jest wzrost przypadków włośnicy, wręcz przeciwnie. Włośnica nie stanowi problemu u świń, zagrożenie wiąże się jedynie z dzikami.Od 01. czerwca 2014 obowiązuje: ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (UE) NR 216/2014 z dnia 7 marca 2014 r.  zmieniające rozporządzenie (WE) nr 2075/2005 ustanawiające szczególne przepisy dotyczące urzędowych kontroli w odniesieniu do włośni (Trichinella) w mięsie ( Dz. Urz. L 69, str 85).

Przewiduje ono odejście od badań w kierunku włośni, wychodząc z założenia, że należy tworzyć gospodarstwa, regiony i kraje o ustalonym statusie w zakresie włośnicy. Pozwoli to na zredukowanie badań do 10% poddawanych ubojowi świń, a nawet całkowitą rezygnację z badań.Zgodnie z tym rozporządzeniem obecnie dwa kraje Belgia i Dania są traktowane jako kraje  których gospodarstwa uważa się za oficjalnie uznane za gospodarstwa lub przedziały stosujące kontrolowane warunki w pomieszczeniach inwentarskich czyli mogą zastosować przepisy rozporządzenia 216/2014.
W konsekwencji ubojnie tych krajów zminimalizują koszty badań i staną się bardziej konkurencyjne na rynku UE.A co z Polską?
O tym, że zmiany będą wiedziano już od dawna, ale na razie nie tylko nic się nie robi, ale nawet nie mówi.

Historia:

Włośnica jest stara jak świat. To prawdopodobnie jej występowanie u świń, a w konsekwencji zachorowania ludzi spożywających zarażone mięso, mogło być jedną z przyczyn  wprowadzenia zakazów religijnych w judaizmie, a następnie w islamie. Badania mumii egipskich potwierdziły zarażenia ludzi w starożytnym Egipcie.
Po raz pierwszy włośnie zostały wykryte 02.02. 1835 przez  Jima Pageta studenta medycyny London Hospital Medical School w zwłokach ludzkich w Wielkiej Brytanii, inne źródła podają, że było to w grudniu 1834r, ( Kozar, www.trichinella.org/history_1.htm. Auer, Aspock).Opisał to R. Owen w publikacji w 1835r.i nazwał larwy Trichinella spiralis.W 1846r włośnie po raz pierwszy u świń stwierdził amerykański lekarz J. Leidy.Natomiast dopiero w 1860 r F.A. Zenker prześledził cykl rozwojowy pasożyta i doszedł do wniosku, że  Trichinella spiralis jest czynnikiem odpowiedzialnym za wystąpienie choroby u ludzi ( Stefański: Parazytologia weterynaryjna).Powiązał on tym samym konsumpcję zarażonego mięsa  z wystąpieniem objawów chorobowych.W latach 50 XX wieku oceniano, że od 20-30 milionów ludzi było zarażonych włośnicą.
Obowiązkowe badania na włośnie w Europie oraz zabiegi dotyczące mrożenia w USA spowodowały, że liczba zarażeń ludzi spadła.Według raportu EFSA za 2011r na ponad 500 milionów mieszkańców Unii Europejskiej włośnicę stwierdzono u 268 osób. Jest to nieco wyższy wynik niż w poprzednim roku, ale śmiertelność jest na zdecydowanie niskim poziomie.Spadła również liczba zarażonych świń, miało to bezpośredni związek z zaleceniami przetwarzania termicznego odpadów kuchennych stosowanych do ich żywienia, a następnie wprowadzenie całkowitego zakazu stosowania  odpadów kuchennych jako paszy.
Dla ciekawości w 1878 r w Prusach stwierdzano na 10 milionów zbadanych świń – 4000 zarażonych, przy analogicznej liczbie świń  w USA w 1900r – 150 000- 250 000sztuk, ale już prawie 100 lat później w połowie lat 80 XX wieku w RFN – 3, W USA – 10 000.
Ocenia się, że obecnie włośnica u świń nie stanowi żadnego problemu np. w Niemczech na ok 30-40 mln świń stwierdza się od 0-3 przypadków co stanowi 0,00001%. Inaczej jest z dzikami, włośnicę u dzików stwierdzano w Niemczech na poziomie ok 0,01%. . w analogicznym okresie w Polsce ( lata 90 XX wieku) u świń poziom zarażenia wynosił 0,0003% – 0,003%, a u dzików 0, 16 – 0,50% ( Ramisz i wsp).
W Polsce w 2012r na  ogólną liczbę zbadanych 19 987 520 sztuk świń stwierdzono 11 przypadków włośnicy co stanowi 0,00006% (rzeźnie – 19 886 796,uboje w gospodarstwie – 31099, próbki – 69 625). W przypadku dzików na ogółem zbadanych w 2012r  – 173 678 sztuk włośnicę  stwierdzono  u 481 sztuk co stanowi 0,2% (zakłady przetwórstwo – 62 320, tusze – 2753, próbki – 108605).
Porównując dane dotyczące świń i dzików z lat 90  oraz obecnie można stwierdzić, że liczba zarażonych świń w Polsce znacznie spadła, natomiast poziom zarażenia dzików praktycznie nie ulega większej zmianie.Występowanie włośnicy w Polsce zależnie od województwa przedstawia tabela

1.Tab. 1 – Liczba przypadków włośnicy stwierdzana w poszczególnych województwach w 2012r u świń i dzików.

Województwo Świnie Dziki
dolnośląskie   25
Kujawsko – pomorskie   91
lubelskie   22
lubuskie   10
łódzkie   16
małopolskie   27
mazowieckie 1 10
opolskie   1
podkarpackie   13
podlaskie 2 7
pomorskie   67
śląskie 2 6
świętokrzyskie 2 7
warmińsko-mazurskie   24
wielkopolskie 3 43
Zachodnio-pomorskie 1 112
Razem 11 481

Można się zastanawiać nad krążeniem pasożyta w przyrodzie. Najczęściej mówi się, że głównym rezerwuarem pasożyta są szczury. Tak jest  w środowisku ,, domowym” kiedy krążenie włośnia dotyczy dwóch gatunków świni i szczura.W środowisku ,, leśnym” mamy do czynienia z mięsożernymi drapieżcami – głównie są to lisy, ale również wilki, jenoty, dziki, niedźwiedzie.

Badania przeprowadzone w 1988r wskazały, że lis jest w środowisku leśnym głównym rezerwuarem włośni:Austria – lis 10, 3 %Szwajcaria – 9,2%,Francja – 3,15Niemcy (Zachodnie) – 0,026.
Współczesna analiza wskazuje, że włośnie występuje u prawie wszystkich gatunków zwierząt. Stwierdzono je u 104 gatunków ssaków z tego u 58 mięsożernych, ale także u ptaków  w Azji, Płd Ameryce, byłym ZSRR i Hiszpanii ( Zoonosen-Fibel).W Brandenburgii w okresie 2 lat zbadano 711 lisów, 415 sztuk dzików  i 45 sztuk innych drapieżników (borsuk, kuna), ale jedynie u lisów stwierdzono włośnie  co stanowiło 0,07%.
Gatunki i geografi.
Włośnica występuje w 10 genotypach z tego dwa są kosmopolityczne, a pozostałe mają ograniczony zasięg geograficzny.
T. spiralis występuje u prawie wszystkich zwierząt mięsożernych i wszystkożernych w Europie, Azji, Ameryce, Nowej Zelandii .
T. nativa  i T. 6 występuje w Europie ( Estonia, Norwegia, Rosja, Szwecja), w Azji, Ameryce Północnej u niedźwiedzi,  lisów
T. nelsoni  występuje w Afryce ( Kenia, Tanzania, Afryka Południowa), głównie u drapieżników oraz hien, szakali oraz dzikich świń.
T. britovi  i T. 9 w Europie ( Bułgaria, Niemcy, Estonia, Finlandia, Francja, Chorwacja, Litwa, Polska. Szwecja, Szwajcaria, Słowacja, Hiszpania, Rosja, Białoruś),  w Azji, u mięsożernych, w południowo- zachodniej Afryce, ale nie u świń domowych.
T. pseudospiralis ma najszersze spektrum występowania, atakuje zarówno ssaki jak i ptaki. W Europie stwierdza się ją  Finlandii, Francji, Włoszech, Rosji, występuje w Azji, USA oraz na Tasmanii.
T. murelli dotychcza stwierdzana jedynie w USA  w określonych stanach  (Conecticut, Georgia, Illinois, Indiana, Pensylwania) oraz w Japonii.
T. papuae izolowana na Papui Nowa Gwinea u zwierząt domowych i dzików , a także na Tajwanie i Tajlandii.
T.8 – Trichinella genotyp 8 izolowana w parku Kruegera w Afryce Południowej oraz w Namibii.
Wyżej opisane włośnie nie różnią się fenotypowo, ale ciekawe jest, że dwie z nich – pseudospiralis oraz papua nie otorbiają się w mięśniach żywiciela.

Zgodnie z opinią EFSA włośnica u świni domowej przeszła już do historii i w związku z tym należy zmienić kąt widzenia z epidemiologicznego na ekonomiczny. Oznacza to, że należy jak najszybciej uznać oficjalnie nasze fermy za spełniające wymagania rozporządzenia 216/2014,  ponieważ czas to pieniądz.